Mam komputer z płytą z 2002 roku i bios obsługujący
acpi. Problem nie istniał gdy miałem zainstalowaną dystrybucję
Slackware-12.0. Po przesiadce na
Slackware-12.1
przy zamykaniu systemu nie wyłączał się zasilacz. Prawdopodobnie stało sie tak ponieważ nowy
Slack "ma automatykę", która uznała moją płytę za zbyt starą, obsługiwaną tylko przez
apm. Do wyłączania zasilania wystarczają opcje wkompilowane na stałe w jądro i nie są potrzebne żadne moduły jądra. W moim przypadku musiałem dodac wpis do
lilo i włączyć opcję
Enable PM at boot time w jądrze. W niektórych przypadkach wystarczy sam wpis do
lilo.
Wymuszenie użycia
acpi:
- W pliku /etc/lilo.conf należy dopisać do append wymuszenie ładowania acpi przy starcie systemu:
oraz przeładować lilo:
#lilo
Wymuszenie to wyłączy moduł apm na korzyść demona acpid
Aby skompilować nowe jądro bez modułów należy:
- Przekopiować plik /etc/boot/config do /usr/src/linux/ i zmienić mu nazwę na .config
Następnie z konta roota przejść do źródeł linuksa i wydać polecenie:
#make gconfig
Zaznaczyć w/w opcję i dokonać kompilacji samego jądra za pomoca sekwencji poleceń:
#make bzImage
#make install
oraz przeładować lilo:
#lilo
Następnie restartujemy system i widzimy, że startuje demon
acpid, bez załadowania modułu
apm. W katalogu
proc jest katalog
acpi, a nie ma pliku
apm. Żadne moduły nie są ładowane i poniższe polecenia nic nie zwracają:
Świadczy to, że wszystko jest OK. Dodatkowo wpis w
/var/log/acpid potwierdza start demona.
Należy nadmienić, że mam zaistalowane oba pakiety do zarządzania energią i nie ma potrzeby odinstalowywania pakietu
apmd.